Gorąco polecam tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z bieganiem, jak i tym którzy mają już troche kilometrów w nogach. Jest od kogo się uczyć i przy okazji można się bardzo dobrze bawić!
Uczestniczyłem w obozie w Olsztynie, Kortowo w 8/2013. Nie zaczynałem “od zera” i pewien poziom wiedzy na temat biegania jadąc na obóz posiadałem. Już po pierwszych dniach miałem pewność, że trafilem w dobre miejsce w każdym z trzech istotnych dla mnie wymiarów: ekipa trenerów, zaplecze mieszkalne i sportowe oraz pozostali uczestnicy.
Trenerami byli (kolejność alfabetyczna): Michał Rachwał, Weronika Zielińska i Grzegorz Zwierzchoń. Ludzie z pasją, zaangażowani w to co robią i co najważniejsze z bogatym doświadczeniem w treningach biegowych. Zwłaszcza podobało mi się ich rozsądne podejście w kwestii indywidualnych obciążeń trenigowych, stałe (dyskretne) czuwanie nad zmęczeniem obozowiczów oraz to, że zachowano bardzo korzystną proporcję pomiedzy budowaniem wydolności a nauką poprawnej techniki biegu oraz rozciągania. Dzięki temu każdy z uczestników mógł zbudować/poszerzyć świadomość w kwestii tego jak powinno się trenować by ładnie technicznie biegać, na bieżąco był informowany gdzie i jakie popełnia błędy a na koniec, w podsumowaniu raz jeszcze dostał wskazówki w jaki sposób owe niedociągniecia korygować trenując samodzielnie. W połączeniu z nauką prawidłowego rozciągania to ogromna wartość pozwalająca dłużej cieszyć się bezkontuzyjnym i ładnym bieganiem. Jednym słowem podejście kompleksowe.
Cała trenerska trójka to bardzo weseli ludzie. Zresztą jak i pozostali uczestnicy obozu. Integracja zajęła kilka chwil. Były takie dni, że mięśnie brzucha bolały nie od ćwiczeń, a od śmiechu do łez poprzedniego wieczora 🙂
Przed wyjazdem zadeklarowałem chęć uczestnictwa w kolejnym roku, a o ile wolny czas i stan kasy pozwolą, chętnie wezmę udział również w zimowej edycji.
W przypadku Olsztyna również i miejsce sprzyja wypoczynkowi (plaża, jeziorko, kajaki) czy Olsztyńskie stare miasto. Raz jeszcze zachęcam!